Z wielkim smutkiem żegnamy Jana Wysockiego – prawdziwą legendę zielonogórskiej sceny, z którą pozostał związany przez niemal czterdzieści lat. „Lubuski był jego pierwszym i jedynym teatrem, a sama Zielona Góra całym jego światem – pisze były dyrektor LT, Waldemar Matuszewski. – Tutaj się dla teatru urodził i tutaj dobiegło końca jego wypełnione teatrem życie”. Ten koniec nastąpił 15 października 2023 roku.
Pracę w naszym teatrze rozpoczął jako bardzo młody człowiek, debiutując w spektaklu „Guignol w tarapatach” Leona Moszczyńskiego i Jana Wilkowskiego w reżyserii Wojciecha Wieczorkiewicza (prem. 12 XI 1968). Sztukę wystawiano na deskach tutejszej Sceny Lalkowej, założonej kilka lat wcześniej przez Halinę Lubicz, a znaną wówczas pod sympatyczną nazwą „Cudaczek”. Wysocki dobrze się odnalazł w gronie starszych kolegów po fachu, jak Krystyna Żylińska, Roman Garbowski czy Miłosz Roszkowski. Na przestrzeni kolejnych lat demonstrował swoje niezwykłe umiejętności lalkarskie, dzięki którym potrafił tchnąć życie w takie postacie, jak Człapaczek i Niedźwiedź w „Lisie detektywie” Gyuli Urbána (prem. 11 IV 1970, reż. Andrzej Rettinger), Almanzor-Śruba i Pralinka w „Tygrysku i piratach” Hanny Januszewskiej (prem. 22 IX 1970, reż. W. Wieczorkiewicz), tytułowy Jaś w „Jasiu czy Małgosi?” Marii Jadwigi Łęczyckiej (prem. 18 IX 1972), Bolek w „Mikołaju u Bolka i Lolka” Zbigniewa Leśnickiego (prem. 20 XII 1973) i Zegarmistrz w „Sercu wiolonczeli” Joanny Kulmowej (prem. 7 XI 1974 – wszystkie w reżyserii Anny Tomschey-Kaczor), Prosiaczek i Kierowca w „Wilku w butach” Zofii Prokofiewej (prem. 27 IV 1975, reż. M. Roszkowski), tytułowy bohater „Balu u króla Lula” Zbigniewa Poprawskiego (prem. 12 XII 1976, późniejsza wersja 15 X 1995 – obie w reżyserii Zygmunta Zdanowicza), Czikowaneg w „Stworzeniu słońca” Milana Pavlíka (prem. 21 III 1977, reż. Irena Dragan), Król Cynamon, Baranello i Laokon Fular w „Porwaniu w Tiutiurlistanie” Wojciecha Żukrowskiego (prem. 27 III 1985), Knurek Florek w „Były sobie świnki trzy” (prem. 7 XI 1992) i wiele rozmaitych ról w „Szopce krakowskiej” (prem. 6 XII 1991 – wszystkie w reżyserii Bohdana Radkowskiego), Narrator II, Haneczka i Ochmistrz w „Kopciuszku” Jana Brzechwy (prem. 11 IV 1992, reż. Ewa Marcinkówna), Żuraw III, Skaramusz w staroangielskim widowisku ulicznym „Komedia Puncha” (prem. 14 XI 1992, reż. Luba Zarembińska), Mężczyzna i Kogut w niezwykłych, pełnych poezji „Miniaturach” (prem. 16 III 1993, reż. Tomasz Brzeziński), Król w „Księżniczce na ziarnku grochu” (prem. 12 III 2000, reż. Joanna Łupinowicz).
Wrażenie na dziecięcej widowni zrobiła również postać Diabła, którą animował w reżyserskim debiucie Jerzego Lamenty, „Panu Twardowskim” (prem. 24 IV 1994). „Z tym Kusym muszę latać jak wariat. Aż pot po krzyżu spływa!” – żalił się „w zaufaniu” dziennikarce „Gazety Lubuskiej”, Eugenii Pawłowskiej (podpisującej się w owym czasie pseudonimem Snobka), która relacjonowała: „No, dzieci zamykały aż oczy ze strachu. Tak szalał diabeł, dybiący na duszę polskiego szlachcica. Wśród dymów i pirotechniki z piekła rodem”.
Działalność Jana Wysockiego w dziedzinie teatru lalkowego spotykała się z wielkim uznaniem publiczności. Na pierwszym rozdaniu Leonów w 1997 roku został laureatem plebiscytu na najpopularniejszego aktora Sceny Lalkowej. O tym sukcesie zadecydowały jego role w „Baśniach 1001 nocy dla dorosłych” w reżyserii Miro Procházki (prem. 13 X 1996) i „Kocie w butach” Jana Brzechwy w reżyserii Zdzisława Reja (prem. 16 II 1997). Statuetkę Leona zdobył jeszcze trzykrotnie – w 1999, 2000 i 2002 roku (za tytułową rolę w „Nowych szatach króla” w reżyserii Jerzego Lamenty [prem. 10 II 2002]).
Jego praca nie ograniczała się do spektakli lalkowych. Talent dramatyczny odkrył w nim dyrektor Matuszewski, obsadzając go m.in. w reżyserowanych przez siebie spektaklach szekspirowskich: jako Capulettiego w „Romeo i Julii” (prem. 2 III 1992) oraz jako Pierwszego Aktora w „Hamlecie” (prem. 1 VI 1996). Wśród innych znaczących ról, jakie Wysocki zagrał w żywym planie, warto wymienić postać Grzegorza w „Damach i huzarach” Aleksandra Fredry (prem. 5 III 1993, reż. Wojciech Pokora), Dworzanina w „Ślubie” Witolda Gombrowicza (prem. 11 III 1995, reż. Krzysztof Rosciszewski), Scrooge’a w „Opowieści wigilijnej” Dickensa (prem. 6 XII 1998, reż. Krystyna Jakóbczyk) oraz Aktora II, Mordercę II, Zjawę I i Seytona w „Makbecie” (prem. 6 IX 2003, reż. Wiesław Hejno). W każdej swojej kreacji wypadał nadzwyczaj wiarygodnie. Wspomniana red. Pawłowska przywoływała w tym kontekście zabawną anegdotę: „Pan Wysocki […] postać pijaka w ‘Zabawie jak nigdy’ [prem. 9 III 1994, reż. Roman Kłosowski] zagrał tak prawdziwie, że klubowa szatniarka zakrzyknęła: ‘O, nie! W tym ubraniu pan tam nie wejdzie!’ – biorąc go za klienta sklepu nocnego”.
W latach 1968-2006 Jan Wysocki zagrał w Lubuskim Teatrze kilkadziesiąt ról. Jego nazwisko zapisało się złotymi zgłoskami w dziejach zielonogórskiej sceny, zarówno lalkowej, jak i dramatycznej.
Źródła:
Matuszewski, „Janek Wysocki – aktor-lalkarz i szekspirowski Pierwszy Aktor. Pożegnanie”, https://e-teatr.pl/janek-wysocki-aktor-lalkarz-i-szekspirowski-pierwszy-aktor-pozegnanie-41965 [dostęp: 18.10.2023].
Snobka [E. Pawłowska], „I ja tam byłam…”, „Gazeta Lubuska” 1994, nr 99, s. 3.
Fot. materiały LT
(oprac. pp)
Spis ilustracji:
- Jan Wysocki
- ,,Szopka krakowska"
- „Jaś czy Małgosia” (z prawej lalka Jasia, animowana przez Jana Wysockiego)
- „Mikołaj u Bolka i Lolka”
- „Wilk w butach” (strona z programu)
- „Bal u króla Lula”
- Po trzeciej próbie generalnej spektaklu „Miniatury”. Od lewej: Artur Beling, Jerzy Lamenta, Tomasz Brzeziński, Adam Tyczyński, Ludwik Schiller, Waldemar Szmidt, Wioletta Sokal, Jan Wysocki, Dobrosława Trębacz, Beata Sobicka, Elżbieta Donimirska, Krzysztof Bielewicz, Ewa Sikora.
- „Pan Twardowski” (z prawej lalka Diabła Kusego, animowana przez Jana Wysockiego)