Premiera: 6 stycznia 2007r.
Scenariusz i reżyseria: Jerzy SATANOWSKI
Scenografia: Iza TORONIEWICZ
Asystent reżysera: Wojciech BRAWER
Inspicjent: Dobrosława TRĘBACZ
Oprawa multimedialna: Marzena WIĘCEK
OBSADA:
Marta Artymiak
Marta Frąckowiak
Kinga Kaszewska - Brawer
Anna Zdanowicz
Karolina Honchera (gościnnie)
Wojciech Brawer
Wojciech Czarnota
Jacek Krautforst
Janusz Młyński
Marcin Wiśniewski
Jacek Zienkiewicz (gościnnie)
zespół w składzie :
Waldemar Goliński
Dariusz Jaros
Edward Piniuta
Pawe Słoniowski
Tomasz Szczepaniak
pod kierownictwem Krzysztofa Mrozińskiego
przygotowanie muzyczne - Jerzy Bechyne
Realizatorzy spektaklu dziękują Panu Henrykowi Wańkowi za udostępnienie swojego malarstwa do projekcji multimedialnej.
Biografia Grechuty
ur. 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. Piosenkarz, pianista, kompozytor i aranżer; poeta, a także malarz. W wieku siedmiu lat rozpoczął naukę gry na fortepianie. Absolwent Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej.
W grudniu 1966 założył wraz z Janem Kantym Pawluśkiewiczem kabaret o nazwie Anawa, który przekształcił się w zespół muzyczny. Grupa wypracowała charakterystyczny styl, nadając poetyckim tekstom "neoromantyczną" oprawę muzyczną.
W listopadzie następnego roku artysta zdobył swoje pierwsze nagrody na IV Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Były to Grand Prix dla zespołu Anawa i drugie miejsce indywidualne dla Marka Grechuty, za wykonanie m.in. Niepewności i Tanga Anawa. Największe sukcesy twórca odnosił na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Występ w 1969 roku zaowocował nagrodą TVP za utwór Wesele, a w 1971 Główną Nagrodą Ministerstwa Kultury.
Grechuta, wspólnie z Pawłem Ścierańskim i Michałem Półtorakiem, założył nowy zespół Wiem. W 1975 roku zespół przestał istnieć, a reaktywowała się Anawa. Dwa lata później Marek Grechuta i Jan Kanty Pawluśkiewicz stworzyli musical Szalona lokomotywa do tekstów Witkacego. Grechuta ponownie otrzymał Grand Prix w Opolu w 1977 roku za utwór z tego przedstawienia Hop, szklankę piwa. Wystąpiła w nim również Maryla Rodowicz. Zaśpiewała m.in. piosenkę Oto ona - oto on. Inni artyści, z którymi śpiewał w duecie, to: Grzegorz Turnau, Teresa Haremza, Magda Umer czy Krystyna Janda.
Grechuta zajmował się także albumami tematycznymi - stworzył muzykę do wierszy Tadeusza Nowaka, zaprezentowaną jako widowisko, a następnie wydaną na płycie Pieśni do słów Tadeusza Nowaka i napisał cykl Śpiewające obrazy, do własnych wierszy, zainspirowanych dziełami malarskimi. Skomponował muzykę do licznych przedstawień teatralnych (m.in. Otello, Niebezpieczne związki) oraz filmów (m.in. Tumor Witkacego). Jest autorem wielu piosenek dla dzieci. Artysta wydał dwa tomiki wierszy pt. Na serca dnie i Krajobraz pełen nadziei. Jego obrazy były pokazywane na wielu wystawach krajowych i zagranicznych. Grechuta zagrał epizodyczne role w dwóch filmach - Polowanie na muchy (reż. A. Wajda) i Tumor Witkacego (reż. G. Dubowski), a sam jest bohaterem dokumentalnego portretu filmowego pt. Z pamiętnika mej duszy (reż. P. Aleksowski).
Duża część piosenek Grechuty została nagrana w krakowskim Teatrze STU, tam też miał koncerty. Niemal od początku swej kariery był związany z Piwnicą pod Baranami. W latach 1979 - 1989 prowadził własną Piwnicę Pod Różą. Dał ponad trzy tysiące koncertów, również w wielu krajach europejskich, USA, Kanadzie i Australii. Zdecydował się na wznowienie kompletnej dyskografii, zawierającej dodatkowo mnóstwo niepublikowanych wcześniej nagrań. Reedycje 13-tu albumów ukazały się pod wspólnym tytułem Świecie nasz. W 2001 roku Marek Grechuta odebrał pierwszą w swojej twórczości Złotą Płytę za album Dni, których nie znamy. Do ostatnich swoich dni, mimo długiej i wyczerpującej choroby, pozostał twórcą czynnym. Nadal komponował, pracował nad premierowym materiałem i przygotowywał występy.
Zmarł 9 października 2006 roku.
Biografia Jerzego Satanowskiego
ur. 23 sierpnia 1947 roku w Warszawie. Kompozytor muzyki teatralnej i filmowej, aranżer, reżyser spektakli muzycznych. Absolwent Wydziału Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Debiutował w 1972 roku kompozycjami do spektaklu Trucizna, miłość i śpiew do tekstów E. Stachury. Od tego czasu stworzył muzykę do ok.260 spektakli dla krajowych i zagranicznych teatrów dramatycznych, a także dla Teatru Telewizji. Współpracował z: Izabellą Cywińską, Agnieszką Holland, Maciejem Prusem, Januszem Wiśniewskim, Krzysztofem Zalewskim, Erwinem Axerem, Gustawem Holoubkiem, Janem Englertem, Adamem Hanuszkiewiczem. Tworzył dla Burg Theater w Wiedniu, Schauspielhaus w Zurychu, Narodowego Teatru w Helsinkach, Schillertheater w Berlinie, Teatru Towstonogowa w Leningradzie oraz teatrów w Bonn, Genewie, Kassel, Grazu, Düsseldorfie, Mainz, Teheranie.
Stworzył autorskie spektakle muzyczne Miłość, czyli życie, śmierć i zmartwychwstanie, Decadance, Zanim będziesz u brzegu, Nie żałuję, Domofon; musicale Kuglarze i wisielcy (libr. J. Kaczmarski) oraz Kolędnicy (libr. J. Skotnicki); skomponował ogromną liczbę piosenek śpiewanych m.in. przez Ewę Błaszczyk, Stanisławę Celińską, Edytę Geppert, Krystynę Jandę, Magdę Umer, Michała Bajora, Mariana Opanię, Wiktora Zborowskiego czy Jacka Różańskiego. Napisał muzykę do wielu filmów, m.in.: Baryton (reż. J. Zaorski), Dzień świra (reż. M. Koterski), Kobieta w kapeluszu (reż. S. Różewicz), Kolejność uczuć (reż. R. Piwowarski), Jezioro Bodeńskie (reż. J. Zaorski), Magnat (reż. F. Bajon), Wszystko co najważniejsze (reż. R. Gliński) oraz seriali tv Ekstradycja (reż. J. Wójcik), Boża Podszewka (reż. I. Cywińska).
Jest laureatem nagród za muzykę do spektakli: Noc listopadowa na festiwalu teatralnym w Opolu w 1979, Operetka na festiwalu we Wrocławiu w 1980, Judasz z Kariothu na festiwalach teatralnych w Kaliszu w 1981 i w Opolu w 1982, Wesele, Dziady i Nie-boska komedia na festiwalach teatralnych w Opolu w latach 1982-83; nagrody Przewodniczącego Komitetu ds. RiTV za twórczość tv w 1980, nagrody za musical Miłość, czyli życie, śmierć i zmartwychwstanie na festiwalu teatralnym we Wrocławiu w 1985; Grand Prix w koncercie premier KFPP w Opolu w 1986 za To nic, że to sen; nagród na FPFF w Gdyni za muzykę do filmów Schodami w górę, schodami w dół (reż. A. Domalik) i Wrzeciono czasu (reż. A. Kondratiuk). Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
Biografia Izy Toroniewicz
ur. 20 kwietnia 1970 roku w Warszawie. Scenograf teatralny. Absolwentka Wydziału Wzornictwa Przemysłowego i Katedry Scenografii ASP w Warszawie.
Debiutowała w 1997 roku scenografią do spektaklu Dziady albo młodzi czarodzieje w reż. Adama Sroki. Jej dorobek artystyczny, to ponad 50 realizacji w teatrach dramatycznych i lalkowych. Współpracowała m.in. z: Małgorzatą Bogajewską, Małgorzatą Boratyńską, Tomaszem Dutkiewiczem, Januszem Kijowskim, Piotrem Kruszczyńskim, Tomaszem Manem, Mariuszem Orskim, Adamem Orzechowskim, Romualdem Wicza-Pokojskim, Czesławem Sieńko, Maciejem Wojtyszko, Bartłomiejem Wyszomirskim.
Jest laureatką nagrody za scenografię do spektaklu Dziady albo młodzi czarodzieje na XXIII Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka polska oraz nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Konkursie na inscenizację Dzieł Polskich Romantyków.
W 2004 roku w Bielsku-Białej została nominowana do Złotej Maski za scenografię do Niebezpiecznych związków w reż. B. Wyszomirskiego oraz otrzymała Laur Dembowskiego - nagrodę honorową bielskiego oddziału ZASP za dokonania artystyczne.
Hołd pomylonemu
«"Chcę być pomylony. Pomyleni mają w głowie słoneczko... Wiedzą gdzie jest Bóg... Nie boją się ludzi... Błogosławią chleb... Nie dają się głaskać... Odchodzą samotni..." - strofy wiersza Tadeusza Nowaka, który Marek Grechuta zaśpiewał pięć lat temu na swojej płycie, to lifemotif spektaklu Jerzego Satanowskiego.
Hołd pomylonemu, czyli artyście? Artyście na pewno. Ale ten śpiewany hołd na deskach zielonogórskiej sceny nie ma nic z zadęcia. A batem się tego spektaklu. Premiera zaledwie trzy miesiące po śmierci Marka Grechuty, kiedy z witryn księgarskich wołają biografie autora "Nie dokazuj", kiedy w rankingach sprzedaży płyt ścigają się "The Best..." z najnowszym, Grechutowym, albumem Grzegorza Turnaua...
Tymczasem w "A wszystko to ty..."... nie ma "Korowodu"! Satanowski zaczyna "Sztuką" z płyty "Dziesięć ważnych słów" i w swoim spektaklu z 23 utworami, hity typu "Gaj" czy "Wiosna, ach to ty" wykorzystuje połowicznie. I bardzo dobrze!
Bałem się statycznego wykonania: ktoś wychodzi do mikrofonu, kończy, schodzi... Pewnie, że i tu aktorzy wychodzą, ale biegiem! I do tego po schodach! To dzięki znakomitemu pomysłowi wielopiętrowej sceny. Cała przestrzeń żyje, a ekran, na którym kwiatem czy prawdziwym deszczem, reżyser odmierza pory roku - tylko dopełnia całości. Zaskakują niektóre interpretacje. Np. "Będziesz moją panią" w ustach Janusza Młyńskiego brzmi jak rozkaz... Znakomicie wypada zespół muzyczny. Dobrze robi spektaklowi tempo: chciałoby się klaskać po każdym utworze, ale już kolejna fraza z "Pomylonego" i kolejna piosenka.
W latach 80. jeździło się do poznańskiego Teatru Nowego na Stachurę. Czy teraz będzie się chodziło do Lubuskiego na Grechutę? Frekwencja pierwszych przedstawień daje taką nadzieję.»
Zdzisław Haczek
Gazeta Lubuska nr 11/13-14.01.
16-01-2007