Dla fanów „Kilera” pozostanie Wąskim, dla wielbicieli „Barw szczęścia” – Stefanem, a dla fanów „Blondynki” – Czesławem… My, w Lubuskim Teatrze, pamiętamy Krzysztofa Kiersznowskiego (1950-2021) z roli w komediowym spektaklu autorstwa i w reżyserii Marka Rębacza – „Kochanie, posadź Jumbo Jetta”. Aktor, znany z kilkudziesięciu ról filmowych, grał w tym przedstawieniu gościnnie.
Sztuka miała zielonogórską premierę 15 września 2006 roku, a Krzysztofowi Kiersznowskiemu partnerowali: Iwona Dziuda-Kucharzak, Beata Sobicka-Kupczyk, Sylwia Oksiuta, Jerzy Kaczmarowski, Janusz Młyński, Ludwik Schiller, Marcin Wiśniewski.
Na finał spektaklu, który miał bardzo roboczy tytuł „Durandia”, widzowie słyszeli piosenkę Pawła Kukiza i Jana Borysewicza – „Bo tutaj jest jak jest”.
Krzysztof Kiersznowski zmarł 24 października 2021 r. Za miesiąc skończyłby 71 lat.
(haq)
Zdjęcia: Andrzej Wierdak/Archiwum Lubuskiego Teatru